Podsłuchy w telefonie, samochodzie i sypialni oraz mikroskopijne pluskwy w długopisie lub przy krawacie – to metody, które nieodłącznie kojarzą nam się z pracą detektywa. Wyobraźnia to jedno, ale co na to prawo?
Przepisy dotyczące podsłuchiwania rozmów reguluje art. 267 kodeksu karnego. Zgodnie z literą prawa przestępstwa dopuszcza się ten, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej.
Pracę detektywa dodatkowo opisuje ustawa o usługach detektywistycznych, według której nie może on stosować technologii oraz metod zastrzeżonych jedynie dla służb państwowych. Legalny podsłuch mogą założyć m.in. takie służby, jak policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego czy Centralne Biuro Śledcze – i to wyłącznie po spełnieniu określonych wymagań i uzyskaniu pozwolenia sądu.
Przepisy to jedno – praktyka drugie, czego dowiedliśmy przy niejednym zleceniu w Warszawie. Dobry detektyw ma swoje sposoby…
Istnieją jednak okoliczności, w których podsłuch nie będzie przestępstwem – nie tylko w pracy detektywa, ale również w przypadku nagrywania rozmów przez osoby prywatne.
Kiedy podsłuch w pracy detektywa jest legalny?
Detektyw może rejestrować rozmowę tylko wtedy, gdy uczestniczy w niej jego zleceniodawca – np. jeden z małżonków, który przy współpracy z detektywem chce uzyskać w ten sposób dowód na zdradę drugiego.
Informacje wymieniane w takiej rozmowie nie są nieprzeznaczone dla rozmówców. Podsłuchiwanie za zgodą zleceniodawcy konwersacji, w której uczestniczy, nie jest więc przestępstwem – nawet, jeśli odbywa się bez wiedzy i zgody drugiej osoby.
Kiedy detektyw nie może zastosować podsłuchu?
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego detektyw nie może podsłuchiwać wprost podmiotu swojego zlecenia. Podsłuchiwanie rozmowy, w której nie uczestniczy zleceniodawca detektywa stanowi więc przestępstwo.
Zapisy tego typu konwersacji mogą pozostać jedynie do wyłącznej dyspozycji detektywa i nie mogą być użyte w materiale dowodowym.
Stosowanie podsłuchu przez osoby prywatne
Podobne przepisy stosuje się w przypadku podsłuchu, który zakładamy sami, bez korzystania z usług detektywa. Jeżeli chcemy zarejestrować rozmowę, w której uczestniczymy – mamy do tego prawo. Podsłuchując rozmowę wyłącznie osób trzecich, popełniamy przestępstwo.
Co jednak, jeśli nagramy rozmowę, w której uzyskamy informacje, do których nie jesteśmy uprawnieni? W przypadku, gdy np. w trakcie rejestrowanej konwersacji z urzędnikiem otrzymamy od niego informacje objęte tajemnice rządową, również nie popełniamy przestępstwa. Podsłuch jest bowiem jedynie narzędziem do utrwalenia rozmowy – środkiem służącym uzyskaniu nieprzeznaczonej dla nas informacji jest sama konwersacja.
Szukasz taniego i skutecznego detektywa w Warszawie? Jesteśmy do Twoich usług!