Lokalizatory GPS – kwestie prawne

Niewielkie urządzenia namierzające to jeden z najpopularniejszych sprzętów szpiegowskich, często wykorzystywany np. przez osoby, które podejrzewają zdradę męża lub żony. Czy takie działanie jest zgodne z prawem?

Lokalizatory GPS umożliwiają namierzenie pojazdów lub telefonów z dokładnością nawet do kilku metrów. To metoda szczególnie przydatna w przypadku podejrzenia zdrady, namierzania skradzionych pojazdów lub weryfikacji czasu pracy pracowników. Jak wyglądają realia prawne takiego rozwiązania? Podpowiadamy.

Namierzanie GPS w pracy detektywa

Czy namierzanie osób przy użyciu technologii GPS może być stosowane przez licencjonowanych detektywów? Precyzyjnej odpowiedzi na to pytanie udziela orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2013 roku (Sygn. akt I KZP 17/13), który – choć odmówił podjęcia uchwały – jednoznacznie stwierdził, że detektyw nie może w ten sposób korzystać w swojej pracy z lokalizatorów GPS. Tego typu czynności mogą bowiem “stanowić przestępstwo tzw. stalkingu (art. 190a k.k.) albo wykroczenie złośliwego niepokojenia (art. 107 k.w.)”.

Namierzanie z wykorzystaniem lokalizatorów GPS jest również przekroczeniem kompetencji detektywa, który w swojej pracy nie może korzystać z metod zastrzeżonych dla państwowych służb specjalnych – zgodnie z art. 7 ustawy o usługach detektywistycznych.

Namierzanie przez pracodawcę lub osobę prywatną

Inaczej ma się sprawa z pracodawcami. Mają oni prawo kontrolować pracę swoich pracowników – w końcu w myśl art. 22 Kodeksu pracy, pracownik zobowiązany jest do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę. Firmy powszechnie monitorują więc floty służbowe (czasami również telefony), najczęściej informując o tym wcześniej swoich pracowników – choć nie jest to regułą.

Co mówi prawo w przypadku osób prywatnych? Stosowanie lokalizatorów GPS do namierzania osób nie tylko może uchodzić za stalking lub złośliwe niepokojenie, ale również narusza przepisy art. 267 kodeksu karnego, stanowiąc nieuprawnione uzyskanie informacji za pomocą specjalnego urządzenia.

Namierzanie GPS nie jest jednak ścigane z urzędu – może być powodem problemów prawnych tylko wtedy, kiedy poszkodowana (namierzana) osoba zgłosi wniosek o ściganie sprawcy przestępstwa.

Jak działają dostępne na rynku lokalizatory GPS?

Dostępne na rynku lokalizatory GPS w teorii nie służą więc namierzaniu osób (ta technologia zastrzeżona jest wyłącznie dla służb specjalnych), ale przede wszystkim pomagają w lokalizacji np. skradzionych samochodów i telefonów lub zagubionych psów. Oprócz niewielkich skrzynek z magnesem ułatwiającym montaż pod zderzakiem samochodu, możemy dostać również lokalizatory w przeróżnych kształtach i rozmiarach (ukryte w maskotkach, breloczkach lub w skórzanym pasku) i o różnym czasie pracy (od kilku godzin aż do kilku tygodni).

Urządzenia tego typu korzystają nie tylko z technologii GPS (umożliwiającej tworzenie np. raportów przejazdów oraz wizualizacji na mapach), ale także sieci GSM. Dzięki temu możliwa jest taka konfiguracja lokalizatora, która wykorzysta system natychmiastowego komunikowania zmiany położenia i umożliwi przesyłanie wiadomości SMS z informacją o aktualnej lokalizacji namierzanego obiektu (np. samochodu lub telefonu) lub jej zmianie (postojach, wyruszeniu w trasę itp.).

Niektóre z dostępnych nadajników umożliwiają również nasłuch otoczenia. Dzięki temu możemy usłyszeć, co dzieje się np. ze skradzionym samochodem.

Jak można wykorzystać informacje z lokalizatora GPS?

Wykorzystanie geolokalizacji może przydać się między innymi w przypadkach:

  • podejrzenia zdrady – monitorując trasy przejazdów męża lub żony możemy potwierdzić nasze obawy dotyczące niewierności współmałżonka;
  • poszukiwania majątku dłużnika – namierzając samochód dłużnika łatwiej możemy odnaleźć posiadany przez niego majątek i, będąc wierzycielem, zweryfikować stan jego posiadania;
  • kontroli pracowników – pracodawca może monitorować wykorzystanie przez pracownika służbowego samochodu w godzinach pracy i weryfikować jego zgodność z treścią umowy o pracę;
  • poszukiwania zaginionego lub skradzionego mienia.

Trzeba jednak pamiętać o tym, że korzystając z nadajników GPS, w pierwszych dwóch przypadkach działamy na granicy prawa, a dowody zdobyte dzięki tej metodzie nie mogą być wykorzystane przed sądem, jeśli nie są pozyskane przez uprawnione do tego służby lub licencjonowanego detektywa.

Wyjątek może jednak stanowić np. sytuacja, w której za pomocą lokalizatora GPS zdobędziemy dowody na niewierność współmałżonka, który poruszał się samochodem należącym do nas.

Szukasz dobrego i taniego detektywa w Warszawie? Skutecznie wykorzystaj nowoczesne technologie i uzyskaj pomoc nawet w trudnych sprawach z naszą firmą windykacyjno-detektywistyczną!

Komentarze zostały zablokowane.